niedziela, 19 marca 2017

Spływ WDĄ i historia pewnego dąbka

Info o rzece

Inna nazwa: Czarna Woda, niem. Schwarzwasser (nazwa pochodzi od koloru wody w rzece, która jest bardzo ciemna, a nawet czarna)

Źródło: wypływa z jeziora Krążno w pobliżu wsi Osława- Dąbrowa koło Bytowa

Ujście: Wisła (w okolicy Świecia)

Długość: 198 km

Powierzchnia dorzecza: 2325 km²

Zanieczyszczenie: obecnie to jeden z najczystszych szlaków kajakowych w Polsce

Miejscowości i wsie leżące nad rzeką: Lipusz, Loryniec, Wdzydze, Wdzydze Kiszewskie, Borsk, Miedzno, Czarna Woda, Osowo Leśne, Ocypel, Wda, Osiek, Błędno, Tleń, Osie, Świecie

Zbiorniki retencyjne: Wda przepływa przez kompleks pięciu jezior, tzw. Wielką Wodę (Wdzydze, Gołuń, Radolnez, Słupinko, Jelenie; jeziora zaporowe: Żur, Grodno, Kozłowo

Elektrownie wodne na rzece: Wojtal, Wdecki Młyn, Żur, Gródek, Kozłów

Rzeka ma charakter nizinny. Jest jedną z najbardziej popularnych rzek wśród miłośników kajakarstwa na Pomorzu ze względu na swoją zmienność (od górskiego potoku do szerokiej i leniwie płynącej rzeki), dużą ilość zakrętów, piękne widoki, zalesione brzegi i zwierzaki, które można spotkać po drodze (szczególnie bobry i rzadkie gatunki ptaków, m. in.: bociana czarnego, cietrzewia, głuszca i kormorana). Na obszarze, przez który przepływa Wda, utworzono dwa parki krajobrazowe: Wdzydzki i Wdecki. Większa część rzeki położona jest na terenie Parku Narodowego "Bory Tucholskie".



Info o kajakach:

Trudność trasy: łatwa (wartki nurt ułatwia wiosłowanie)

Cena wypożyczenia kajaka: ok. 30 zł / dzień (w części firm cena jest uzależniona od czasu wypożyczenia- im dłużej, tym taniej); do ceny spływu w większości przypadków musimy doliczyć transport na miejsce, z którego będziemy startować.

Organizacja: Jako, że szlak kajakowy Wdy jest jednym z najdłuższych w kraju można tu zorganizować spływ od jednodniowego, aż po ośmiodniowy.

Przykładowe trasy:
  1. Lipusz - Wdzydze Kiszewskie - 25km
  2. Wdzydze Kiszewskie - Borsk - 5km
  3. Borsk - Miedzno - 12,5km 
  4. Miedzno - Czarna Woda - 12km
  5. Czarna Woda - Osowo Leśne - 22km 
  6. Osowo Leśne - Wda - 18km
  7. Wda - Błędno - 22km 
  8. Błędno - Tleń - 20km
Sezon kajakowy: zasadniczo od maja do października. Corocznie organizowany tu jest Ogólnopolski  Zimowy Spływ Kajakowy na przełomie stycznia i lutego.

Będąc w Borach Tucholskich koniecznie spróbujcie swoich sił w kajakarstwie. Na początek można się zdecydować na spływ jednodniowy, np. na trasie Błędno - Tleń. Około 20- kilometrowy odcinek rzeki powinniście pokonać w około 6 godzin. W tym czasie na pewno nie będziecie się nudzić! 
A jeśli jesteście bardziej zapalonymi kajakarzami możecie zorganizować spływ kilkudniowy. Noclegi pod namiotami, codzienne ogniska i wspólna integracja na pewno przypadną wam do gustu.


Okolice Błędna



Pamiętny "dąbek"(zdjęcie archiwalne)

Podczas spływu często można natknąć się na różne przeszkody. Najczęściej są to zwalone drzewa (w większości to dzieło bobrów). Trudniejsze przeszkody są oznaczone specjalnymi znakami. Jeszcze parę lat temu na odcinku Błędno - Tleń jedną z takich przeszkód był przewrócony dąb, który szczególnie zapadł mi w pamięć. Przy w miarę niskim poziomie wody można było pod nim przepłynąć, chowając głowy i wiosła do kajaka i odpychając się od niego rękami. Przy wysokim poziomie wody ta akcja była niemożliwa do wykonania i trzeba było wysiąść i przenieść kajak dookoła przeszkody. Pewnego lata podczas spływu, po wstępnej ocenie ilości wody w rzece, zgodnie stwierdziliśmy "Damy radę"! I tu standardowa procedura: napływamy dokładnie na środek przesmyku pod drzewem, pierwsza osoba chowa wiosło i kładzie się w kajaku, druga osoba (czyli ja) nakierowuje i w momencie rozpoczęcia manewru też chowa wiosło i głowę do kajaka. Procedura znana od dawna i zawsze bez problemu wykonywana. Jednak nie tym razem... W momencie podpływania do przeszkody, uderzył w nas inny kajak, co znacznie przyspieszyło naszego wodolota do tego stopnia, że nie zdążyłam schować głowy. Moja głowa kilkakrotnie uderzała to w dąbek, to w kajak, to w dąbek, to w kajak... Po kilku uderzeniach udało nam się jakoś przepchnąć pod drzewem, ale do końca urlopu guz na środku czoła przypominał wszystkim o tym jedynym w swoim rodzaju spływie kajakowym. Niestety jakiś czas temu drzewo usunięto. Widocznie więcej osób miało podobne przygody...

czwartek, 9 marca 2017

Dzień Kobiet na końskim grzbiecie

Jako, że konie od zawsze są moją pasją oraz są nieodłącznie związane z moją pracą, zawodem i życiem codziennym, co jakiś czas będą się tu pojawiać także wpisy o tematyce końskiej.

Dzisiejsza piękna pogoda aż krzyczała, żeby ruszyć tyłek z domu. A że mi nie trzeba powtarzać dwa razy, od razu ruszyłam do stajni. Wyjazd w teren to genialny pomysł! Przecież jazda terenowa to ukoronowanie rekreacji jeździeckiej. Galop przez lasy i łąki dostarcza niezapomnianych wrażeń i często jest dużo ciekawsza niż monotonna jazda na ujeżdżalni.

Tylko czy można wsiąść na konia i jechać prosto przed siebie ("tam, gdzie nas nogi poniosą")? Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta, ponieważ zgodnie z polskim prawem możemy poruszać się wyłącznie po specjalnie oznaczonych ścieżkach konnych.

Dlaczego nie można poruszać się konno poza wyznaczonymi trasami?
  • Konie niszczą nawierzchnię...
"Wbrew pozorom, konie potrafią poważnie zniszczyć nawierzchnię leśnej drogi. Kopyta dziurawią ją tak bardzo, że często uniemożliwia to później poruszanie się rowerem i utrudnia spacer pieszym. Nierzadko konie uszkodzą drogę bardziej niż leśne maszyny podczas prac przy pozyskaniu i zrywce drewna, a trzeba od razu dodać, że nawierzchnia rozjechana przez ciągniki naprawiana jest zwykle dość szybko po tym , jak wyjadą one z lasu." 
 OK! Mogę się z tym zgodzić pod warunkiem, że jedziemy na podkutym koniu, albo jeśli jedzie nas około 10 osób na podkutych koniach. Ale co w wypadku, gdy poruszam się na bosym koniu. Taki koń, szczególnie jeśli jedzie jeden lub dwa, wcale nie niszczy nawierzchni! Ale ten argument nie trafia do leśników...
  • Bo jest to niezgodne z polskim prawem, a na przykład w Niemczech możemy się poruszać praktycznie po wszystkich ścieżkach leśnych.
  • Bo dostaniemy mandat!
  • Ponieważ konie oddając kał wydalają nasiona roślin, które nie są charakterystyczne dla danego terenu. Jeśli z takiego nasionka wyrośnie roślina, będzie ona stanowiła konkurencję dla rodzimych gatunków. Dotyczy to szczególnie terenów chronionych, np. rezerwatów, parków.

Kilka słów o szlakach i ścieżkach konnych

Na terenie naszego kraju wyznaczonych jest około 7000 km ścieżek i szlaków konnych. Zgodnie z ustawą o lasach te trasy są jedynymi miejscami, gdzie można się poruszać konno. Przewodnicy Górskiej Turystyki Jeździeckiej zrzeszeni w PTTK (Polskim Towarzystwie Turystyczno- Krajoznawczym) we współpracy z Lasami Państwowymi wyznaczyli pięć szlaków głównych: Beskidzki, Jurajski, Bieszczadzki, Sudecki i Świętokrzyski Szlak Konny. Ponadto na terenie Polski znajdują się także szlaki lokalne i łącznikowe. Wszystkie są odpowiednio oznakowane. Najczęściej jest to pomarańczowa kropka na białym tle, ale szlaki lokalne bywają także oznaczone zieloną podkową lub galopującym koniem. Na dłuższych szlakach można spokojnie zaplanować kilkudniowy rajd. W większości przypadków infrastruktura związana z turystyką konną w danym rejonie jest dobra. Przy szlakach znajdują się Ośrodki Górskiej Turystyki Jeździeckiej i gospodarstwa agroturystyczne, które w większości przypadków oferują nocleg i wyżywienie dla konia i jeźdźca. Ponadto wzdłuż szlaków są wyznaczone miejsca na popasy, często znajdują się tam koniowiązy, wiaty i miejsca na ognisko. Korzystając z niektórych szlaków (np. z Łódzkiego Szlaku Konnego), można bezpłatnie wypożyczyć lokalizator, który w razie niebezpieczeństwa wyśle służbom ratunkowym informację o pozycji danego jeźdźca.


Oznakowanie szlaków konnych
Zdjęcie pochodzi ze strony gtj.pttk.pl


Bieszczadzki Szlak Konny

Na terenie Katowic znajduje się 17 km ścieżek konnych. Wszystkie są odpowiednio oznakowane. U nas oznaczeniem szlaku konnego jest jeździec na galopującym koniu w kolorze białym.


Ścieżka konna na terenie Katowic

Najważniejsze zasady podczas wyjazdu w teren:
  • Jeśli nie opanowałeś jazdy na ujeżdżalni, nie jedź w teren! 
  • Jeśli nie do końca potrafisz zapanować nad koniem, na którym siedzisz- nie jedź w teren!
  • Zawsze zabieraj ze sobą telefon komórkowy!
  • Na drogach publicznych zawsze poruszaj się po prawej stronie, a wcześniej zapoznaj się z kodeksem ruchu drogowego.
  • Obok pieszych i rowerzystów zawsze przejeżdżaj stępem.
  • Jeśli jeździsz wieczorem, pamiętaj o odblaskach!
  • Najlepiej zostawić w stajni informację o planowanej trasie wyjazdu.
  • Jeśli wybieracie się większą grupą (maks. 8-10 koni), ustalcie kolejność jazdy. I pilnujcie jej w trakcie przejażdżki! Nigdy nie wyprzedzaj mastra (prowadzącego zastęp) oraz nie wyjeżdżaj za kontrmastra (jeźdźca zamykającego zastęp).
  • Jeśli twój koń gryzie lub kopie, wpleć mu (odpowiednio) w grzywę lub w ogon czerwoną wstążkę.
  • Zawsze pomagaj mniej doświadczonym jeźdźcom, szczególnie jeśli nie radzą sobie z końmi.
  • Jeśli spotkasz na szlaku innych jeźdźców, mijajcie się powoli i spokojnie.
  • W trakcie jazdy zwalniaj na zakrętach, na których jest ograniczona widoczność.
  • Pamiętaj o odpowiednim, wygodnym ubiorze.
  • Sprzęt jeździecki powinien być dobrze dopasowany zarówno do kania, jak i do jeźdźca.
  • Podczas przejazdu wąską ścieżką pomiędzy drzewami, uważaj na kolana.
  • Mijając na szlaku innych jeźdźców, pieszych, czy rowerzystów w dobrym tonie jest się przywitać- powiedzieć "dzień dobry", albo "cześć".
  • W przypadku większej ilości jeźdźców należy zachowywać odpowiednie odstępy między końmi: w stępie- jedna długość konia, w kłusie- dwie długości, w galopie- trzy długości.
  • Przed wyjazdem w teren sprawdź, czy akurat nie odbywa się w lesie polowanie. Konie nie lubią strzałów i zapachu krwi!
  • Uważaj na kałuże, rzeki, strumyki, potoki. Szczególnie, gdy jedziesz na młodym, niedoświadczonym koniu. Koń nie jest w stanie ocenić jak głęboka jest kałuża i może się jej wystraszyć. Może sobie na przykład pomyśleć, że czai się tam jakiś drapieżnik, np. krokodyl (wiele koni reaguje przesadnie widząc błyszczącą, odbijającą światło taflę wody)!
  • W terenie jeździj kłusem anglezowanym (żeby odciążać grzbiet konia). Co jakiś czas zmieniaj nogę na którą anglezujesz.
  • Podczas popasów nie przywiązuj konia do pionowych elementów (np. drzew, słupów).
  • Zawsze sprzątaj po swoim wierzchowcu.
  • Jeśli planujesz postój, zabierz ze sobą kantar i uwiąz. Nigdy nie przywiązuj konia za wodze.
  • Jeśli planujesz dłuższy teren, warto przypiąć do siodła sakwy. Można do nich włożyć wodę, aparat, smakołyki dla konia, czy kanapkę.
  • Jeśli jedziemy większą grupą i przejeżdżamy na drugą stronę drogi publicznej, pokonujemy ją tzw. ławą, czyli wszystkie konie w tym samym momencie (jeden obok drugiego).
  • Pamiętaj o kasku!
  • Pamiętaj, że przejażdżka w teren ma być przyjemnością zarówno dla ciebie jak i dla konia.
Warto wiedzieć:
  • Najdłuższym szlakiem konnym w Polsce jest Łódzki Szlak Konny o długości ponad 2000 km.
  • Najdłuższa podróż wierzchem trwała 4 lata, a pokonany dystans to 25000 km
  • Sezon jeździecki otwiera Dzień św. Jerzego (6 maja), a zamyka Dzień św. Huberta (3 listopada).
Jedna ze ścieżek konnych prowadzi od Panewnik, przez Starganiec, aż do Doliny Jamny w Mikołowie.


W kierunku Stargańca



Starganiec

Starganiec to zbiornik wodny znajdujący się niedaleko ulicy Owsianej na granicy Katowic i Mikołowa. Kiedyś znajdował się tu ośrodek rekreacyjno - wypoczynkowy Huty Baildon, ale stopniowo popadał w ruinę i w końcu jakieś dwa lata temu usunięto stąd wszystkie zabudowania. Znajdziemy tu wielką plażę, ławki, miejsce na ognisko i ... plażę nudystów... (Na szczęście znajduje się ona po drugiej stronie zbiornika, na uboczu).  

Po drodze udało mi się także zaobserwować pierwsze oznaki wiosny (oczywiście, poza zmianą sierści u wierzchowca)!


Pierwsze oznaki wiosny

A po wyczerpującym spacerze, trzeba coś przekąsić...