- Państwo na pograniczu Europy i Azji,
- Stolica: Tbilisi,
- Powierzchnia: 69 700 km2
- Gęstość zaludnienia: 67 osób/km2
- Waluta: lari
- Tu urodził się Stalin,
- Teren w większej części kraju jest górzysty,
- Gruzini są bardzo gościnni. Wielu z nich chętnie zaprasza pod swój dach, witając gości suto zastawionym stołem,
- Kraj słynie ze znakomitego wina i alkoholu o nazwie chacha, przy którym paliwo rakietowe to pikuś (mały pikuś),
- Większość Gruzinów należy do Kościoła Prawosławnego.
- Będąc w Gruzji koniecznie musicie spróbować: chinkali, chaczapuri, czurczchele- palce lizać!
Tbilisi
Droga do Shatili
Shatili
Shatili to wieś w regionie Chewsuretia, położona nieopodal granicy z Czeczenią. Jest zamieszkała przez kilkanaście rodzin. Pomimo iż znajduje się ok. 150 km od stolicy kraju, w miesiącach zimowych jest odcięta od świata, a zapasy żywności, leki i artykuły niezbędne do życia raz w miesiącu są dostarczane do wioski helikopterem. Najbardziej charakterystyczny dla wioski jest XII- wieczny zespół wież obronnych. W basztach znajduje się hotel. Nocleg w tym miejscu to niezapomniane przeżycie. Polecam!
Będąc na Kaukazie wybierzcie się na trekking lub rajd konny. Widoki są niesamowite, a niezapomniane wrażenia gwarantowane!
Isartghele Pass (3486 m n.p.m.)
O koniach i rajdach słów kilka
W Gruzji hoduje się głównie konie kabardyńskie. Są one niezwykle wytrzymałe, przystosowane do tutejszych, trudnych warunków środowiskowych. Dobrze wykorzystują paszę. Charakteryzują się stabilnym i równomiernym chodem, dzięki czemu świetnie sprawdzają się w trudnym, górzystym terenie. Dzięki ich wspaniałemu charakterowi i odwadze świetnie sprawdzają się podczas rajdów. Wbrew pozorom nie trzeba mieć meeega dużego doświadczenia w jeździe konnej, żeby móc się na taki rajd wybrać. Po prostu trzeba umieć się utrzymać w siodle i zachować zimną krew w trudnych sytuacjach. Wiele koni jest praktycznie "samoobsługowych", a jeździec może w trakcie jazdy podziwiać widoki i nie zastanawiać się w jaki sposób kierować swoim wierzchowcem.
Najważniejsze, to dawać sobie radę w trudnych warunkach- kiedy pada deszcz. kiedy jest zimno, gdy trzeba iść obok konia podczas stromych wjazdów i zjazdów. Rozrywka tylko dla twardzieli! Nie można przejmować się odciskami i obtarciami. Trzeba ignorować zmęczenie i niewygody. Tutaj koń jest bardzo ważny (trzeba go szanować, zaufać mu oraz być za niego odpowiedzialnym), to jest wasze "być albo nie być".
Podejrzewam, że największe wrażenia dostarczy wam rajd z wykorzystaniem konia jucznego (czyli takiego, który transportuje większość bagaży- namioty, śpiwory, prowiant, itd.). Taki trekking w szczególny sposób umożliwi wam niezwykle bliski kontakt z koniem i dziką przyrodą.
Musicie pamiętać, że w tym wypadku możecie zabrać ze sobą ograniczoną ilość rzeczy. Na przykład nie musicie zabierać dużego zapasu wody, bo jej smak z górskich źródeł jest niesamowity.
Spędzenie kilku dni w taki sposób na pewno zapadnie wam w pamięć na bardzo długi czas.
(fot. Ola)
Podczas rajdu
Gruzińska "bacówka"
I na koniec nutka, która pozwoli wam poczuć gruzińskie klimaty.