Warto wiedzieć:
- Islandia to wyspa na Oceanie Atlantyckim o powierzchni 103 125 km2,
- Reykjavik jest położoną najbardziej na północ stolicą na świecie,
- Spotykają się tu dwie płyty kontynentalne- europejska i amerykańska (można to zobaczyć w parku narodowym Thingvellir),
- 12% wyspy zajmują lodowce, jeden z nich należy do największych lodowców w Europie- Vatnajokull,
- Występują tu przesympatyczne maskonury (eng. puffin, isl. lundi), będące niestety tutejszym przysmakiem...
- Żyje tu więcej owiec niż ludzi,
- Nie jeżdżą tu pociągi,
- Nie występują tu płazy i gady,
- W okresie zimowym można tu obserwować zorzę polarną,
- Jedyny międzynarodowy port lotniczy znajduje się w Keflaviku,
- Islandczycy używają alg morskich jako przyprawy,
- Owoce (nawet banany!) i warzywa są uprawiane w szklarniach ogrzewanych energią geotermalną,
- Islandczycy piją najwięcej coca-coli na świecie,
- Islandczycy wierzą w trolle, elfy i skrzaty,
- Bez problemu kupicie tu Prince Polo, czy piwo Tyskie,
- Skyr to tradycyjny, bardzo zdrowy i pyszny wyrób zbliżony do jogurtu,
- Na wyspie kręcono m. in. "Grę o tron" i "Jamesa Bonda",
- Kraj nie posiada własnej armii,
- Znajduje się tu 15 czynnych wulkanów,
- Wulkan Eyjafjallajokull eksplodował w 2010 roku,
- Islandczycy zawsze zwracają się do siebie po imieniu,
- Dawno temu używano tu suszonych ryb jako waluty,
- Tutaj rozpoczynała się przygoda bohaterów powieści Juliusza Verne „Podróż do wnętrza ziemi” (lodowiec Snaefellsjokull),
- Gęstość zaludnienia to 3,2 osoby/1 km2, a ponad połowa Islandczyków mieszka w okolicy Reykjaviku,
- Nie ma tu naturalnych lasów. Jedyne drzewa zostały posadzone przez ludzi,
- Uważajcie na rybitwy popielate- Kria. W obronie swoich gniazd atakują wszystko co się rusza. Zwykle atakują najwyżej położony punkt, więc żeby ochronić głowę, najbezpieczniej jest chodzić z parasolem,
- Na południu wyspy występuje wiele gorących źródeł, a wiele z nich jest ogólnie dostępnych dla odwiedzających.
Mówią, że Islandia to kraina lodu i ognia... Dla mnie to przede wszystkim:
- kuce islandzkie, które nie zawsze chodzą inochodem (jak piszą książki),
- milion wodospadów (a właściwie ok. 10 000),
- małe, klimatyczne miasteczka, w których można spotkać znane osobistości- poznajecie?
- przeróżne ptaki (przede wszystkim maskonury i niebywale wredne rybitwy popielate- Kria),
- wulkany- czynne, wygasłe, drzemiące… do wyboru, do koloru,
- gejzery- trochę przereklamowane i zatłoczone, ale warto zobaczyć,
- owce, które można spotkać prawie wszędzie!
- niesamowite widoki, które jedzą ci z ręki jak tylko przyjedziesz na wyspę,
- trolle, przed którymi ostrzegają nawet znaki drogowe,
- niezwykła roślinność,
- rozbijanie namiotu tam, gdzie masz na to ochotę,
- piękne czarne plaże (u nas takich nie ma), a na jednej z nich można znaleźć wrak samolotu Dakota z 1973 roku;
- oryginalna muzyka,
- pola golfowe i James Bond…
Zdecydowanie najlepsze miejsce pod słońcem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz